********Miesiąc później ********
Kiedy się obudziłam zauważyłam karteczkę
" Jesteśmy na mieście :)"
No to zostałam sama ...
-Co ja dzisiaj będę robic ?Jestem durna ...ale jednak ...
Szybko się ubrałam
Chwyciłam kluczę i złapałam kurtkę.Sprawdziłam czy mam telefon i otworzyłam drzwi .
Wsadziłam w nie karteczkę i szybko zbiegłam na dół .
Obrałam znany mi kierunek i wyciągnęłam słuchawki . Włączyłam Story of my life i szłam w zamierzonym kierunku przez 30 minut . Stanęłam przed drzwiami .Zapukałam w nie .Nikt nie otwierał więc złapałam za klamkę . Drzwi się otwarły .Poszłam do salonu i stanęłam nad śpiącym chłopakiem
- Hej Niall
-Co kto ?-spadł z kanapy i wysypały sie chipsy które leżały wcześniej na jego brzuchu - Stell ? Chcesz żebym zawału dostał ?
- hehe zawału dostaniesz jak bedziesz tyle chipsów żeć .
- Ta jasne .Patrz co narobiłaś - wskazał wysypane chipsy
- Ja ?
-No
- Gdzie są wszyscy ?
- Gdzieś pojechali jakieś 3 tygodnie temu . Louis z Ell do Paryża chyba . Perrie zabrała Zayna na Hawaje ,a Harry pojechał gdzieś z Liamem .Bo Liaś bał się że ten dupek coś sobie zrobi -Dupek dobry dobór słów .
- A ty po co przyszałś.Bo raczej nie chciała byś się tu z kimś spotkać więc musiałaś miec dobry powód .
- No bo ja w zasadzie do Eleanor przyszałm.
- A zastałaś mister Nialla we własnej osobie .
- Taa.To ja już pójdę .
-Już ?
- No Jak Chcesz to ty wpadnij do mnie .Koleżanki do mnie przyjechały i tak nam się nudzi ,a przy tobie Niall nie da się nie nudzić
- Nie pochlebiaj mi - lekko mnie trącił
-hehe
Podeszłam do drzwi i otworzyłam je
- Nie Louis nie obchodzi mnie to !
-Ale ...
- Nie !!!-brunetka odwróciła głowę - O hej Stell -minęła mnie i poszła na górę .
- Co się stało -spytał Niall
- No bo sam wiesz kto zadzwonił i ma dla nas sprawę i mam wszyscy byc tutaj ...A Ell ma na to focha
"Wszyscy mają ty przyjechać "
Podjechało czarne Auto z którego wysiadła wsciekła Pezz
- Hej Stell - rzekał i poszła w ślady Eleanor.
- Narka -krzyknęłam i poszłam w stronę bramki . Wychodząc minęłam się z czarnym Rangre Roverem .Przyspieszyłam kroku .Chociaż w sumie to i tak przed tem pakowałam się w paszczę lwa.
Poszłam w stronę mista .
"Musze jeszcze kupić sukienki do teledysku Flower "
Na mieście kupiłam kilkanaście sukienek pasujących do teledysku .
Kiedy podeszłam pod mój blok zamarłam .Centralnie pod moja klatką stał czarny Range Rover .
"No przecież dziewczyny by go nie wpuściły " wzruszyłam ramionami i otworzyłam drzwi .
Weszłam na górę i otwarłam drzwi do domu .
- Jestem !- wydarłam się
Przeszłąm do salonu i nagle moje zakupy wypadły mi z rak
-Hahaha -rozbrzmiał śmiech Dainy.
Zobaczyłam że na jednej z kanap siedzi Harry podszedł do mnie i spojrzał mi w oczy
-Cześć Kotku - rzekł .Usłyszałam chichot dziewczyn
- Co ty tutaj robisz ?- szepnęłam
- Musimy pogadać ...
- No co ty ?
-Ej Stell - zaczęła Amelia .Odwróciłam się w jej stonę - haha Harry zanucił Dianie Dianę ...Głupio to brzmi -spojrzałam na Harrego ,który śmiał się pod nosem - i Diana sie teraz jara !
-Ja...ja musze z Harrym pogadać .Chodź .-złapałam go za nadgarstek
-uuu
Posłałam im wręcz zabijające spojrzenie
Kiedy byłam już w pokoju .Zamknęłam szczelnie drzwi .Usiadłam na łóżku i zaczełam
- Co ty tutaj robisz ?
- Musiałem cię zobaczyć .
- Trzba było sobie mnie na You Tube włączyć .
- Ale ja chciałem na żywo .I prosze uwierz mi że się zmieniłem .
- Sorry ale jednak nie wieżę
-Wiedziałem że nie uwierzysz .Masz mnie za jakiegoś nie wiadomo co ...No w sensie że ja ..no ... lgnę do wszystkich dziewczyn .Przez ten miesiąc nie pomyślałem o nikim innym niż o tobie .
- Ta jasne - zauważyłam że wystaje pudełko spod łóżka.Kopnęłam je nogą .Harry to zauważył i sięgnął ręka po nie - nie !
Ten się tylko zaśmiał i wyciągnął całe pudło .Usiadł na podłodze i otworzył je .Zobaczył wszystko z 1D i zerknął na mnie .
- Ciekawa kolekcja .- Kiedy przejrzał kolekcję podszedł do mnie położył rękę na moim prawym udzie i pochylił sie na de mną
-Co ty robisz ?
Harry wtulił twarz w moje włosy .Prawą ręką obejmując moją talię .
- Kocham Cię - szepnął
Zapomniałam jak sę oddycha ...Po chwili napełniłam płuca powietrzem i zakrztusiłam się .
Harry odsunął się .
- Jednak mam jakieś uczucia i potrafię się normalnie zachowywać.
Zaczęłam trzepotać rzęsami i próbowałam coś powiedzieć ale nie umiałam. Podeszłąm do drzwi i je otworzyłam .Do pokoju runęły dziewczyny
- O Hej ...my tylko przechodziłyśmy
-Ta jasne - wykrztusiłam -a teraz narka
Dziewczyny wyszły ,a ja ponownie zamknęłam drzwi .
- Czy ty kurwa myślisz że ja ci wybaczę ?
- Ja no sam nie wiem ....
- Jesteś idiotą - zaczekałam na jego reakcje . Usiadł na łóżku - debilem ,świną , flirciarzem , dziwkarzem i ty myślisz że ja ci wybaczę ???
Harry oparł głowe na dłoniach
- No nie ja ...nie ważne .-Wstał i kierował się do wyjścia .
Zagrodziłam mu drogę
- Nigdzie nie pójdziesz . Chciałam cię sprawdzić jak zareagujesz . Masz plusa u mnie - Harry spojrzał na mnie .Miał załzawione oczy .Dotknęłam jego policzka ,a on zamknął oczy i spłynęła mu jedna łza po policzku .Otarłam ją ,a on się uśmiechnął -Przepraszam .
Poczułam jego rękę na plecach a drugą koło mojej szyi
-Wybaczam ci - poczułam że się uśmiecha .
"Jestem idiotką ,co ja robię ?"
Do pokoju wparowała Amelia
- Oj sory - odsunęliśmy sie od siebie
- Nic nie szkodzi
-Ja tylko po mój telefon .-Wzięła iPhona z komody i wyszła .Uśmiechając się przy tym szeroko .
- Harry myślę że ...
- Tez myślę że powinniśmy zostać na razie przyjaciółmi ale na razie
- Uwierz mi ze nie jestem taka za jaką mnie postrzegasz
- Wiem o tobie sporo ...
- Nieważne To co przyjaciele ?
- No baa .Zobaczysz że się zmieniłem ...
- Chodź na dół bo dziewczyny zaczną zaraz wymyślać głupie historie...
Świetny rozdział, czekam na więcej i zapraszam do mnie, z góry dziękuję za zostawienie po sobie śladu oraz życzę miłego dnia ;) http://holland-dylanowa.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńsuper,że mu wybaczyła. niech są razem.
OdpowiedzUsuńrozdział jest niesamowity.
i już nie mogę doczekać się nowego. pisz szybko :*
http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/
Next będzie dosyć szybko ,ale będzie krótki bo zbytnio czasu nie mam :P
Usuń